Google Helpful Content – co niesie ze sobą nowa aktualizacja Google dla strategii SEO?
Nowa aktualizacja wyszukiwarki Google sprawiła, że w branży SEO zrobiło się gorąco. Nazwana na blogu Google „aktualizacją dotyczącą przydatnej treści” w krótkim czasie wymusi konieczność zmiany strategii SEO na wszystkich zajmujących się contentem. Teksty tworzone typowo pod SEO stracą pozycję w rankingu, a wyżej punktowane będą treści niosące dla odbiorców rzeczywistą wartość.
Google postanowiło obniżyć ranking witryn, na których znajdują się treści tworzone wyłącznie pod wyszukiwarki. Content będzie od teraz oceniany przez nowy algorytm. Celem jest promowanie stron internetowych, których zawartość powstaje przede wszystkim dla użytkowników, a nie robotów.
Jakie treści Google uznaje za przydatne?
Nowy algorytm Google promuje w rankingu te treści, które niosą ze sobą wartość dla odbiorców. Są to materiały na stronach internetowych, które już wcześniej zostały ocenione przez użytkowników za przydatne. Proces odbywa się automatycznie – system sam uczy się, jakie treści są potrzebne, a jakie mają niską wartość. Sprawdzane jest, czy witryna dotyczy konkretnego tematu, czy content jest angażujący. Liczy się to, czy informacje wydają się godne zaufania, czy materiały są szczegółowe i oryginalne. Premiowane są pełne konkretów treści (oficjalnie długość tekstu nie ma znaczenia), oceniana jest ich wiarygodność i rzetelność. Istotna jest też poprawność stylistyczna i staranność przygotowania. Musi być widać, że content tworzony jest przede wszystkim z myślą o odbiorcach.
Zobacz też: Ecomersy Basic #10: Co to jest SEO w sklepie internetowym?
Jak aktualizacja wpłynie na wyniki wyszukiwania?
Nieprzydatne treści oznaczane są przez algorytm Google klasyfikatorem, który obniża ich pozycję w wyszukiwarce. Jeśli dana strona zawiera stosunkowo dużo materiałów niskiej jakości, uznanych przez Google za niewartościowe, wszystkie treści z tej witryny będą gorzej widoczne w wynikach wyszukiwania – klasyfikator wpływa na całą witrynę. Z tego też powodu Google zaleca usunięcie nieprzydatnego contentu ze strony. Google chce mieć pewność, że niewartościowe treści nie wrócą na witrynę. To bardzo ważna informacja – jeśli w danej witrynie algorytm znajdzie zbyt wiele contentu niskiej jakości, wpłynie na jej widoczność, a wtedy jej powrót do wcześniej zajmowanego miejsca w rankingu potrwa nawet kilka miesięcy.
Content pod wyszukiwarkę – jakie teksty nie są wartościowe dla użytkowników?
Algorytm Google Helpful Content ma za zadanie obniżać ranking wszelkich witryn, które wypełnione są treścią tworzoną przede wszystkim w celu podniesienia pozycji w wyszukiwarce. Uderzy więc chociażby w agregaty treści, gdzie są wyłącznie teksty skopiowane z innych źródeł. Negatywnie będą oceniane także witryny, w których pojawia się dużo zduplikowanych materiałów – na przykład teksty tylko przeredagowane, o nieco innych frazach kluczowych, a także treści generowane automatycznie. Na cenzurowanym znajdą się też najpewniej strony, na których duża liczba reklam utrudnia korzystanie z nich. Google sugeruje też, by unikać treści, które jedynie podsumowują informacje na jakiś temat podawane przez inne źródła, ale nie wnoszą nic nowego. Jeśli treści będą przeładowane frazami kluczowymi, a przy tym zawierają żadnych ważnych dla odbiorcy informacji, również zostaną klasyfikowane jako nieprzydatne. To samo dotyczy clickbaitów – jeśli tytuł obiecuje informacje, których nie ma w tekście, to materiał spadnie w rankingu.
Czas na zmianę strategii contentowej
Jak w obliczu nowej aktualizacji Google powinny się zmienić strategie SEO? Z pewnością czas zrezygnować z tekstów pisanych wyłącznie pod roboty wyszukiwarki. Content powinien powstawać z myślą o czytelniku. Nie oznacza to jednak, że SEO traci na znaczeniu – w treści dalej powinny pojawiać się frazy kluczowe. Ich liczba nie jest już jednak tak istotna – bardziej liczy się to, czy w naturalny sposób kierują odbiorcę na potrzebne mu informacje. Treści powinny wyróżniać się na tle innych materiałów na ten sam temat – to właśnie ich unikalność, inne ujęcie tematu bądź też niedostępne na innych witrynach informacje będą podwyższać pozycję strony w Google.
Jak dotąd nowy algorytm działa wyłącznie w wynikach wyszukiwania w języku angielskim. Google planuje rozszerzyć go również na inne języki, zanim to jednak nastąpi, jest jeszcze trochę czasu na oczyszczenie witryn z treści nieprzydatnych i dopracowanie nowej strategii contentowej.