Zatrzęsienie na giełdzie: raport Ningi Research pogrąża kurs CCC
Raport opublikowany przez brytyjską firmę Ningi Research doprowadził do gwałtownego spadku notowań CCC. Spółka stanowczo zaprzecza przedstawionym w nim zarzutom i zapowiada pozew. Mimo działań podjętych przez zarząd straty pozostają znaczące.
Jak zarzuty funduszu wpłynęły na notowania spółki?
Grupa CCC znalazła się w centrum po tym, jak fundusz Ningi Research zarzucił jej stosowanie agresywnej księgowości i sztuczne zawyżanie wyników sprzedaży. W reakcji na te doniesienia kurs akcji spółki spadł chwilowo o ponad 10%, do poziomu 131,55 zł – najniższego od ponad roku. W drugiej części dnia (16 października br.) notowania częściowo się odbudowały, a sesję zamknięto na poziomie 146 zł, czyli o ponad 8% niżej niż dzień wcześniej. Podczas piątkowego otwarcia akcje CCC odnotowały symboliczny, niespełna 0,5-procentowy wzrost. Odbicie jednak nie utrzymało się długo – po kilku minutach kurs ponownie zaczął tracić na wartości.
Zarzuty o manipulowanie sprzedażą
Autorzy raportu Ningi Research zarzucają spółce CCC stosowanie tzw. channel stuffingu, czyli sztucznego zwiększania sprzedaży poprzez przekazywanie nadmiernych ilości towaru do dystrybutorów. Według analityków, CCC miało sprzedawać setki milionów złotych zapasów powiązanej firmie MKRI – właścicielowi sieci Kaes i Worldbox – którą określono jako „niewypłacalnego franczyzobiorcę”. Zdaniem Ningi Research, praktyka ta pozwalała zawyżać przychody i rentowność grupy, mimo że – jak twierdzą autorzy raportu – środki z tych transakcji nigdy nie trafiły do CCC. CCC stanowczo zaprzecza wszystkim zarzutom, także tym dotyczącym współpracy z MKRI.