Dzisiaj mamy: Czwartek, 20 Luty 2025

Kanibalizacja treści – dlaczego należy jej unikać?

2025.02.12

Czy Twoja strona internetowa sama sobie podkłada nogę? Może się tak dziać, jeśli nieświadomie popełniasz jeden z najczęstszych błędów SEO – kanibalizację treści. Choć brzmi to jak scena z horroru, w rzeczywistości chodzi o sytuację, w której różne podstrony Twojego serwisu rywalizują ze sobą o miejsce w wynikach wyszukiwania. Zamiast wzajemnie się wspierać, odbierają sobie ruch i osłabiają pozycję firmy w wyszukiwarce Google. Dowiedz się, jak zidentyfikować ten problem, dlaczego jest on groźny i co zrobić, by Twoja strategia contentowa działała na korzyść Twojego biznesu, a nie przeciwko niemu!

Czym jest kanibalizacja treści? Definicja i przykłady

Wielu osobom, które zaczynają swoją przygodę z e-commerce i SEO, wydaje się, że aby wypozycjonować stronę na dane frazy kluczowe, wystarczy używać ich jak najczęściej. Przekonanie to nie jest prawdziwe, co dobitnie pokazują skutki kanibalizacji treści. Wyobraź sobie, że dwie podstrony (lub więcej) w Twoim sklepie internetowym zawierają prawie takie same treści i niemal identyczne słowa kluczowe. Można by spodziewać się jeszcze lepszych rezultatów, niestety jest dokładnie na odwrót – oba teksty walczą o ten sam ruch, a zamiast jednej strony dominującej w wynikach dwie podstrony znajdują się na niższych pozycjach. Jest to spowodowane przede wszystkim sposobem działania algorytmów Google: mogą one mieć problem z rozróżnieniem, która podstrona lepiej odpowiada na pytania użytkowników.

Jakie są skutki kanibalizacji treści?

Jak już wcześniej wspomnieliśmy, Kanibalizacja treści prowadzi do rozproszenia mocy SEO pomiędzy dwoma lub więcej stronami, które rywalizują o te same frazy kluczowe. Jeśli walczą one o ten sam ruch, żadna z nich nie przyciąga go w pełni, tracąc potencjał konwersji. Może się okazać, że w efekcie nie trafiają do Ciebie odwiedzający poszukujący oferowanych przez Twój e-sklep produktów, usług czy wiedzy, a to skutkuje mniejszym ruchem w witrynie. Kanibalizacja prowadzi również do zwiększenia wskaźnika odrzuceń i zmniejszenia ilości czasu spędzanego na stronie. Warto również pamiętać, że tworzenie treści nieefektywnych treści, które nie przynoszą wyników, to strata czasu, energii oraz zasobów.


Zobacz też: Optymalizacja konwersji w e-commerce. Know-how


Jak wykryć kanibalizację na swojej stronie?

Aby zidentyfikować problem kanibalizacji treści, warto wykorzystać różnorodne narzędzia analityczne oraz przeprowadzić odpowiednie audyty. Doskonale sprawdzą się tutaj zarówno Google Analytics, jak i Google Search Console. Raport „Wydajność” w GSC pokaże, które strony rankują na podobne zapytania. Jeśli różne podstrony wyświetlają się w wynikach dla tych samych fraz, może to sugerować kanibalizację. Narzędzia SEO, takie jak Ahrefs, SEMrush, czy Moz, oferują funkcje, które pozwalają na tworzenie raportów o słowach kluczowych oraz analizę linków wewnętrznych. Jeżeli podejrzewasz, że dwie strony rywalizują ze sobą o ten sam ruch, warto przeprowadzić testy A/B, by zobaczyć, która z nich ma lepsze wyniki w kontekście konwersji.

Sposoby na radzenie sobie z kanibalizacją

Wykryłeś na swojej stronie kanibalizację? Podejmij działania naprawcze! Jednym z najbardziej skutecznych sposobów na zminimalizowanie lub pozbycie się problemu jest konsolidacja treści (scalanie bardzo podobnych tekstów). Jeśli zauważysz dwa lub więcej artykułów na niemal identyczny temat, rywalizujących o te same frazy kluczowe, warto rozważyć ich połączenie w jeden bardziej obszerny i wartościowy tekst. Jeśli zdecydujesz się na scalenie lub usunięcie danej podstrony, nie zapomnij o zastosowaniu przekierowania 301 (permanentnego). Możesz także dokonać reoptymalizacji treści pod różne frazy kluczowe, czyli stworzyć kilka wersji tekstu, które będą odpowiadały na różne zapytania użytkowników. Pomocne okaże się także zbudowanie jasnej struktury linków wewnętrznych, co pozwoli wyszukiwarce zrozumieć, które strony są najważniejsze. 

Podsumowanie

Kanibalizacja treści to jak wewnętrzna walka Twojej witryny o uwagę Google, gdzie każda z rywalizujących podstron stara się o to samo – wysoką pozycję w wynikach wyszukiwania. Zamiast działać razem, strony „biją się” o te same frazy, co prowadzi do spadków w rankingach, utraty wartościowego ruchu i mniejszych szans na konwersję. Aby zakończyć tę rywalizację, warto zrobić porządek: w efekcie Twój e-sklep będzie skuteczniej walczyć o wyższe miejsca, generując większe zyski.

Polecamy