Google Bard już dostępne w Polsce – co warto o nim wiedzieć?

Jako że ChatGPT od OpenAI cieszy się ogromną popularnością wśród użytkowników, inne firmy (a zwłaszcza firmy-giganty) nie chcą pozostawać w tyle – intensywnie pracują nad własnymi wersjami chatbota. W ciągu ostatnich kilku miesięcy mogliśmy usłyszeć chociażby o Llama 2 od Mety czy Chatsonic od Writesonic. Na razie ChatGPT pozostaje liderem – wiele alternatywnych rozwiązań nie jest darmowych, nie działa w Polsce czy nie jest tak bardzo rozwinięta. Warto jednak wziąć pod uwagę Google Bard, który pojawił się w naszym kraju trochę ponad miesiąc temu. Co powinniśmy o nim wiedzieć?

Czym jest Google Bard?

Google Bard to duży model językowy (LLM) opracowany przez Google AI. Jest to system sztucznej inteligencji, który jest szkolony w oparciu o ogromny zbiór danych, zarówno tekstu, jak i kodu. Umożliwia to narzędziu generowanie tekstu, tworzenie tłumaczeń oraz różnych rodzajów kreatywnych treści, a także odpowiadanie na pytania w sposób informacyjny. Bard jest obecnie dostępny w ponad 40 językach, w tym w języku polskim. Aby z niego skorzystać, wystarczy odwiedzić stronę https://bard.google.com/ i zaakceptować warunki prywatności. Właściwie od razu możemy zacząć zadawać chatbotowi pytania i sprawdzić, jak radzi sobie z udzielaniem odpowiedzi – Google zastrzega, że na razie mamy do czynienia z narzędziem eksperymentalnym, więc niektóre treści generowane przez Bard mogą nie spełnić oczekiwań użytkowników.

Google Bar a prywatność i przechowywanie danych

Przy tworzeniu własnego narzędzia opartego na sztucznej inteligencji Google skupiło się na kwestiach związanych z prywatnością. Przedstawiciele koncernu kontaktowali się z różnego rodzaju ekspertami, twórcami przepisów i organami regulacyjnymi, w tym z organami zajmującymi się ochroną danych osobowych – wszystko po to, by wdrożenie Google Bard w Europie (a zwłaszcza na terenie Unii Europejskiej) przebiegło bezproblemowo. Przy używaniu chatbota gromadzone są dane z rozmów z Bardem, powiązane informacje dotyczące korzystania z usługi, dane o lokalizacji oraz opinie użytkowników. Google używa tych danych do udostępniania, ulepszania i rozwijania swoich usług oraz technologii systemów uczących się. Domyślnie firma przechowuje aktywność w Bardzie na koncie Google przez maksymalnie 18 miesięcy, można to jednak zmienić na 3 miesiące lub 36 miesięcy.

Zobacz też: AI w e-commerce. Do czego będziemy wykorzystywać sztuczną inteligencję?

Najnowsze opcje dostępne w Google Bard

Google zamierza cały czas rozwijać swoje narzędzie AI i poddawać je ciągłym aktualizacjom. Obecnie mamy dostęp do kilku innowacyjnych funkcji. Pierwszą z nich jest opcja słuchania odpowiedzi – wystarczy kliknąć w ikonkę głośnika, aby ją usłyszeć. Może okazać się szczególnie przydatna, gdy będziemy chcieli poznać poprawną wymowę danego słowa. Druga opcja to dostosowywanie tonu i stylu wypowiedzi (jednak na razie tylko w języku angielskim) – może być ona prostsza, dłuższa, krótsza, bardziej profesjonalna i bardziej swobodna. Trzecia opcja to przypinanie, organizowanie i edytowanie rozmów – ułatwia ona powrót do poprzednich rozmów. Czwarta opcja pozwala na eksportowanie kodu do różnych narzędzi, piąta – na udostępnianie znajomym, a szósta – na korzystanie z obrazów w promptach (na razie tylko w języku angielskim).