Skąd wziąć kapitał na marketing w e-commerce? Wywiad z Michaelem Kacprzakiem, CPO i współzałożycielem Booste
Prowadzenie i skalowanie biznesów e-commerce wymaga inwestycji w marketing. Skąd pozyskać na nie środki? Dobrym pomysłem może być finansowanie w modelu revenue-based financing. O szczegóły tego rozwiązania zapytaliśmy Michaela Kacprzaka, CPO i współzałożyciela Booste. W materiale znajdziecie odpowiedzi na najważniejsze pytania dotyczące pozyskania, wykorzystania i spłaty środków.
Joanna Pawłowska-Tomczak, Ecomersy: Czy do tego, by rozpocząć sprzedaż w Internecie trzeba mieć własny kapitał?
Michael Kacprzak, Booste: Nawet najlepszy pomysł na sprzedaż online potrzebuje zabezpieczenia w postaci kapitału. To szczególnie ważne podczas pierwszych miesięcy działania firmy, gdy rozpoznawalność marki jest dopiero budowana, a środki na opłacenie pierwszych faktur dla dostawców, kontrahentów czy za kampanie marketingowe są potrzebne już teraz. Dodatkowo, warto pamiętać, że e-commerce jest branżą mocno sezonową. Wiele e-sklepów generuje nawet trzy czwarte swoich całorocznych zysków w ostatnim kwartale roku, chociażby przy okazji Black Friday czy Świąt Bożego Narodzenia. Przy działaniu od okazji do okazji nietrudno o wyzwania z płynnością finansową.
Czym właściwie jest Booste i jak pomaga w sprzedaży online?
Najprościej mówiąc, oferujemy firmom handlującym w sieci finansowanie na ich działania marketingowe. Wszystko to bez zbędnych procedur, sprawdzania zdolności kredytowej czy gigantycznych opłat za udzielenie dostępu do takiego kapitału. Na prośbę klienta, jesteśmy również w stanie wesprzeć e-sklep w sfinansowaniu zatowarowania.
Czym Booste różni się od klasycznego kredytu? Kto kwalifikuje się do finansowania?
Klasyczny kredyt bankowy czy pozabankowy z reguły wiąże się z koniecznością spełnienia wielu kryteriów i formalności. Na decyzję czeka się nawet kilka tygodni, a na koniec i tak nie wiadomo, czy będzie pozytywna. Co więcej, w dobie presji inflacyjnej i rosnących stóp procentowych, przyznany kredyt może być dla naszego budżetu większym obciążeniem niż zakładaliśmy.
W Booste odpowiadamy na wszystkie te wyzwania w ramach prostej i elastycznej procedury, dostosowanej do realiów handlu online. Wspieramy przede wszystkim podmioty działające minimum sześć miesięcy. Najczęściej wygląda to tak, że zgłasza się do nas e-sklep, który chce skalować swoją działalność, określa swoje potrzeby, a my weryfikujemy dane finansowe i w 24 godzin wracamy z ofertą. Nie sprawdzamy zdolności kredytowej, bo wiemy, że istnieją lepsze mierniki oceny kondycji danego podmiotu, np. historia obrotów danego e-sklepu.
Z tego względu jesteśmy w stanie pomóc tylko sprzedawcom, którzy działają na platformach czy marketplace’ach typu Shoper, Allegro czy WooCommerce – i innych. Udostępnienie historii obrotów do wglądu w trybie odczytu umożliwia nam przeprowadzenie sprawnej analizy jego kondycji i perspektyw finansowych. To dzięki temu jesteśmy w stanie podjąć szybko decyzję o udzieleniu finansowania.
Jest jeszcze jedna różnica wobec klasycznego kredytu, a mianowicie: sposób spłaty. Nasza prowizja jest stała, nie ma żadnych ukrytych opłat. Comiesięczna rata płacona przez e-sklep może być natomiast zmienna, ponieważ zależy ona od obrotów w danym miesiącu. Jeśli akurat był to gorszy czas, rata będzie odpowiednio mniejsza i nie obciąży zanadto budżetu. Z drugiej strony, jeśli dzięki sfinansowanym działaniom firma zaczęła generować większe zyski, będzie mogła ona spłacić całość zobowiązania znacznie szybciej. Całość nie jest w żaden sposób zależna od stóp procentowych, WIBOR-u czy innych wskaźników rynkowych, które ostatnio przekładają się na rosnące koszty produktów kredytowych.
Czy oferta obejmuje finansowanie tylko nowych sklepów na rynku czy o finansowanie mogą ubiegać się również firmy, które chcą zainwestować w rozwój?
Tak jak wspomniałem, finansujemy e-sklepy istniejące ponad 6 miesięcy. Taki staż daje nam pewność, że mają one już przetestowany pomysł na biznes. Zresztą, z reguły zgłaszający się do nas przedsiębiorcy często mówią, że nie szukają finansowania samego w sobie, a sposobów na skalowanie e-sklepu. Dzięki naszej ofercie mogą zainwestować w działania marketingowe bez obawy o obciążenie dla budżetu.
Na co można przeznaczyć fundusze?
Skupiamy się głównie na finansowaniu działań marketingowych. Stała opłata wynosi standardowo 6 proc. prowizji – chyba, że klientowi zależy na krótszym okresie finansowania, wtedy możemy zaproponować nieco inny model rozliczenia.
W praktyce to działa tak, że sklepy współpracujące z nami mogą albo wysłać do nas faktury na dany cel z prośbą o ich opłacenie, albo skorzystać z wirtualnej karty, na której znajduje się odpowiednie saldo. Dodatkowo, przy finansowaniu na działania marketingowe łączymy też e-sklepy z siecią partnerów, którzy mogą podpowiedzieć, jak zainwestować te środki i zwiększyć skuteczność tych działań.
Ile czasu mija od złożenia wniosku do przelewu środków? Z jakimi kosztami wiąże się przyznanie finansowania?
Wiemy, że w handlu online wiele się dzieje i często trzeba szybko działać. Z tego względu ofertę przygotowujemy w ciągu 24h od czasu połączenia platformy sklepowej. Dostęp do funduszy można uzyskać w ciągu kolejnych 24h. Całkowity koszt zależy od rodzaju przyznanego finansowania. Za pożyczkę na działania marketingowe pobieramy stałą opłatę w wysokości 6%. Innych dodatkowych opłat nie ma – oczywiście, oprócz samego kapitału, który można spłacać w tempie dogodnym dla danego e-sklepu.
Jak duże jest zainteresowanie usługami Booste?
Revenue-based financing, mimo że jest relatywną nowością na polskim rynku, jest coraz bardziej rozpoznawalny wśród lokalnych handlowców. Na rynkach takich jak Wielka Brytania czy USA to już dobrze znana metoda na finansowanie działań e-sklepów. Aktualnie obsługujemy klientów nie tylko w Polsce, ale również na kilku rynkach zagranicznych (Wielka Brytania, Irlandia, Holandia, Hiszpania) – i nie zatrzymujemy się. Lokalne e-commerce’y potrzebują napędu – i my im go dostarczamy.
Booste działa nie tylko w naszym kraju. Czy jest coś, czym różni się polskie podejście do finansowania e-commerce od tego w innych krajach europejskich?
Zasadniczo wszędzie wyzwania e-sklepów są podobne: nasycenie rynku wynikłe z tego, że wszyscy przenoszą się do sieci. W tym tłoku trudno się wyróżnić, a dodatkową trudnością jest prowadzenie działań, które umożliwią skalowanie biznesu na kilku rynkach. Dzięki naszemu finansowaniu na marketing już wielu e-sklepom z różnych krajów udało się przekroczyć granice i zyskać dostęp do nowej bazy klientów.
Booste stawia na intensywny rozwój. Czego możemy spodziewać się w najbliższych miesiącach?
Pracujemy na tym, aby jak najlepiej odpowiedzieć na potrzeby naszych klientów. Oprócz oferowanej przez nas usługi finansowania, już teraz oferujemy sklepom e-commerce dodatkowe produkty, usługi i narzędzia. W ten sposób chcemy wspierać ich działania i pokazywać przedsiębiorcom dobre praktyki, dzięki którym mogą rozwijać swój biznes. Rozwój handlu online to nie tylko lepsza oferta dla konsumentów, ale również wspieranie lokalnej gospodarki oraz eksportu. W tym myśleniu nie ograniczamy się tylko do Polski – konsekwentnie wdrażamy nasze działania na kolejnych, nowych rynkach.