Polskie firmy i sklepy rezygnują z rosyjskich produktów i usług
Lista polskich firm, które nie chcą już współpracować z rosyjskimi producentami, stale rośnie. Znalazły się na niej takie marki, jak InPost, Biedronka Netto czy Stokrotka.
Rossmann wydaje oświadczenie
Mija już prawie tydzień od pierwszego ataku Rosji na Ukrainę. Polacy organizują zbiórki, angażują się w pomoc, a polskie firmy masowo rezygnują z rosyjskich produktów oraz usług. Dobrym przykładem może być Rossmann, który w poniedziałek wydał oświadczenie, że nie zamierza w żaden sposób zasilać budżetu Rosji, tym samym wycofując ze swoich drogerii 52 artykuły wyprodukowane w tym kraju oraz 101 artykułów polskiego dystrybutora.
Ze współpracy z Rosją wycofują się sieci sklepów spożywczych
Wycofać się ze współpracy postanowiły także różne sieci sklepów: Topaz, Netto, Stokrotka, Polo, Biedronka. Te firmy angażują się też w pomoc. Netto zajęło się organizacją pomocy rzeczowej, zbierając koce, ręczniki, kołdry i inne produkty. Z kolei Stokrotka przekazuje towary na cele charytatywne. Wiemy też, że InPost podjął ważną decyzję: nie będzie więcej kupować od rosyjskich i białoruskich firm.
Rosyjskie spółki w Polsce
Izba Gospodarczo Handlowa Rynku Spożywczego (IGHRS) nawołuje do zerwania wszystkich stosunków biznesowych z podmiotami gospodarczymi zarejestrowanymi na terytorium Rosji oraz Białorusi. Radziła również, by Polacy zwracali uwagę na kody kreskowe wybranych produktów. Polski kod to 590, natomiast rosyjskie i białoruskie: od 460 do 469 i od 481. Wśród marek, które posiadają rosyjski kapitał, znajdują się: Kaspersky Lab, Telegram, Oodji czy Outpost. Obecnie w Polsce działają 982 spółki, w których jednym z udziałowców jest rosyjska firma czy osoba fizyczna z rosyjskim obywatelstwem. Pojawił się też pomysł, by rosyjskie produkty były specjalnie oznaczane.