Google pod lupą Komisji Europejskiej

Komisja Europejska wszczęła postępowanie antymonopolowe przeciwko Google – gigant technologiczny jest podejrzewany o nadużywanie dominującej pozycji poprzez wykorzystywanie treści wydawców i materiałów z YouTube do rozwoju narzędzi sztucznej inteligencji.

Podejrzenia o nieuczciwe praktyki

Bruksela sprawdza, czy Google narzuca twórcom treści niekorzystne warunki oraz czy zapewnia sobie uprzywilejowany dostęp do materiałów niezbędnych do trenowania modeli AI. Według KE mogłoby to osłabiać konkurencyjne projekty sztucznej inteligencji, które nie mają podobnych możliwości korzystania z treści publikowanych w Internecie.

Ryzyko kar i analiza usług AI

Jeśli zarzuty się potwierdzą, Google może zapłacić nawet 10% globalnych rocznych przychodów – potencjalnie kilkadziesiąt miliardów euro. Komisja bada, czy funkcje AI Overviews i AI Mode powstają w oparciu o treści wydawców bez odpowiedniego wynagrodzenia i bez zapewnienia im prawa odmowy.

Wątek YouTube i szersze działania KE

Osobne postępowanie dotyczy YouTube. KE analizuje, czy Google wykorzystuje materiały twórców do trenowania własnych modeli AI, jednocześnie uniemożliwiając konkurencji korzystanie z treści dostępnych na platformie. To kolejne działanie Brukseli w obszarze sztucznej inteligencji – tydzień wcześniej podobne postępowanie wszczęto wobec Mety.