Dziwne listy od skarbówki. Wyborcza wyjaśnia

Polacy otrzymują od Urzędu Skarbowego listy behawioralne o zaskakującej treści, jednak prawnicy są zdania, że działania urzędników nie mają podstawy prawnej. O co właściwie chodzi?

Czym są listy behawioralne?

Skarbówka wrzuca do skrzynek Polaków tzw. listy behawioralne, które zawsze kończą się tymi samymi słowami: „Będziemy monitorowali, jak zareagował Pan na to pismo. Jeżeli ma Pan pytania, zachęcam do kontaktu z osobą, której dane znajdzie Pan w polu 'Kontakt'”. Ministerstwo Finansów komentuje sprawę, tłumacząc, że zachęcanie do dobrowolnego wywiązywania się z obowiązków podatkowych to jeden z celów Krajowej Administracji Skarbowej. 

Co na to prawnicy?

Resort wyjaśnił też, że wytyczne zostały wysłane przez poprzedni rząd, ale zalecenia nie zostały odwołane. Ministerstwo Finansów twierdzi także, że pisma behawioralne mają wyłącznie charakter informacyjny i nie zobowiązują podatników do żadnych działań. Wiadomo jednak, że prawnicy są zaniepokojeni praktykami skarbówki, a niektórzy porównują je nawet do tresury.