Francja wypowiada wojnę fast fashion. Jest projekt ustawy

Francuski parlament stanowczo reaguje na szkodliwe praktyki gigantów fast fashion. Nowa ustawa, niemal jednomyślnie przyjęta przez Senat, zakłada wprowadzenie podatku ekologicznego oraz całkowity zakaz reklamowania marek takich jak Shein i Temu. To pierwszy tak kompleksowy zestaw regulacji w Europie, wymierzony w ultratanią modę, której wpływ na środowisko i społeczeństwo staje się coraz bardziej niepokojący.

Shein i Temu zapłacą więcej. Nowy podatek ma chronić środowisko

Nowe prawo, które może wejść w życie najwcześniej w 2026 roku po zatwierdzeniu przez Komisję Europejską, przewiduje nałożenie podatku środowiskowego na produkty sprzedawane przez platformy takie jak Shein i Temu. Docelowa stawka wyniesie 10 euro za sztukę, ale nie przekroczy połowy ceny detalicznej. Środki z podatku mają wspierać lokalną, zrównoważoną produkcję odzieży. Ustawa zwraca uwagę nie tylko na niską jakość i wyzysk pracowników, ale przede wszystkim na ogromny ślad węglowy, masowe odpady i promowanie nadmiernej konsumpcji. Produkty tych marek często trafiają do Europy drogą lotniczą, co dodatkowo obciąża środowisko.

Zakaz reklam i surowe kary

Jednym z kluczowych zapisów ustawy jest zakaz reklamowania marek fast fashion – nie tylko w tradycyjnych mediach, ale też w Internecie, social mediach i przez influencerów. Za złamanie przepisów grożą wysokie kary finansowe. To reakcja na agresywny marketing Shein i Temu, które poprzez personalizowane kampanie i współprace z influencerami skutecznie docierają do młodych odbiorców. Francuski Senat uznał, że konieczne jest ograniczenie tej presji reklamowej, by nie utrwalać szkodliwych wzorców konsumpcji.